KRONIKA ROKU 2005

01.01. Żory
Noworoczny Spacer Rowerowy 2005 r.        
Uczestnicy: Józef R. Robert D. Zdzisław L. Mariusz B.

Przy padającej mżawce aż cztery osoby stawiły się na starcie pierwszej wycieczki w roku 2005. Tuż przed dwunastą w południe dojechaliśmy na żorski rynek skąd po złożeniu sobie życzeń udaliśmy się na rowerach w ustalone wcześniej miejsce (Bar u Borowika) by uczcić tam symbolicznym kubkiem szampana nastanie Nowego Roku. W drodze powrotnej nasunęło się nam jedno pytanie otóż, kto dziwniej wygląda o tej porze roku i panujących warunkach atmosferycznych, my na rowerach czy ci w samochodach z nartami na dachu. Uczestnicy: Józek, Zdzich, Robert, Mariusz. Kilometrów przejechanych 42, przy średniej prędkości 16,95
                                                                                     James

W komplecie

Na Rynku

14.01. Jastrzębie Zdrój
Podsumowanie Roku 2004

Nadszedł dzień rozwiązania wyników naszego II Klubowego Konkursu. Komisja wyłoniła najlepszych. W tym roku w pierwszej dziesiątce znaleźli się:
1. Bogusław Gojowy                      6. Dagmara Wójcik
2. Mariusz Bieńkowski                   7. Irena Skorupa
3. Renata Major                              8. Józef Skorupa
4. Mirosław Skrobol                       9. Zdzisław Lisicki
5. Mirosław Wójcik                      10. Jarosław Urbanek

Przyznaliśmy również nagrody dla Juniora Roku - Paweł Skorupa, Seniora Roku - Zdzisław Lisicki, Najmłodszego Klubowicza - Marta Wójcik oraz dla najaktywniejszej Rodziny Roku, którą po raz kolejny w tym roku została rodzina Skorupów.
Po zakończonej części oficjalnej poszliśmy uczcić zdobyte puchary; bawiliśmy się doskonale i w radosnych nastrojach wróciliśmy do domu.
                                          Renia

Zdobywca I miejsca

Senior Roku

   

Najmłodszy Klubowicz

"Wiercipięty" razem

 

 

Tańce po rozdaniu nagród ...

15.01. Żory
Wojewódzkie Spotkanie Działaczy Kolarskich PTTK             
Uczestnicy: Renata M. Bogusław G. Mariusz B. Mirosław S.

Tego dnia w Żorach odbyło się wojewódzkie spotkanie działaczy turystyki kolarskiej. Przybyło na nie 71 działaczy. Była to nie tylko śmietanka działaczy PTTK z naszego regionu, ale i jedna osoba z Krakowa. Na spotkaniu omówiono statystyki w zdobywaniu odznak - województwo śląskie nadal na pierwszym miejscu, omawiano bolączki dotyczące nas turystów kolarzy tj. sposób oznakowania tras. W trakcie spotkania uhonorowano paru działaczy statuetkami jak i odznakami za zasługi. W tym miejscu należy dodać, iż odznakę „Za zasługi w turystyce kolarskiej PTTK w woj. śląskim” zdobył nasz prezes Mariusz Bieńkowski – gratulacje. Ponadto padło parę dat i miejsc dotyczących organizacji przyszłych imprez kolarskich. Nowo wybrany zarząd z klubu „Ondraszek” z Cieszyna swoją pierwszą uchwałą podjął się zorganizowania przyszłorocznego spotkania działaczy w Cieszynie, jak również ma ambicje zorganizowania Zlotu Przodownickiego na Ziemi Cieszyńskiej w 2006 r. Poinformowano także o miejscach zlotów międzynarodowych AIT oraz UECT oraz o tym, że Polska ma być najprawdopodobniej gospodarzem tego zlotu w 2006r. w Krajence - region Wielkopolska. Goszczący nas żorski „Wandrus” obchodzący w tym roku swoje 35-lecie zaskoczył nas także tym, iż zafundował swym gościom występ pani Otylii Rusek z Jastrzębia Szerokiej, wicemistrzyni godki „Po, ślonsku, czyli po naszymu”. Godała nom o rajzie po Kanadzie. Nie było to aczkolwiek jedyne zaskoczenie, prezesem „Wandrusa” został nasz kolega Rysiek Skonieczny nasz kompan z ubiegłorocznego Szlaku Latarń Morskich – GRATULUJEMY.
                                                                                  Bogdan

Na spotkaniu

 

Występ Otylii

06.02. Szczyrk
Rozgrzewka przed sezonem.

Aby zimową porą nie stracić kondycji, postanowiliśmy wyruszyć w góry na narty. Pogoda dopisała, humory też. Warunki na szusowanie okazały się rewelacyjne, ogromna ilość śniegu i lekki mrozik oraz rozgrzewające słońce sprawiały, iż krajobraz nas otaczający wydawał się jak z bajki. Po całodniowym szusowaniu zastałe mięśnie nóg dały nam się następnego dnia we znaki.
                                                                               Renia

Na Małym Skrzycznym

Z widokiem na Tatry

   

O.M.C. "Wiercipięta"

Z górki na pazurki

20.03. Tworóg Mały
48 Otwarcie Sezonu "Topienie Marzanny".          Uczestnicy: Renata M. Bogusław G. Wiesław Z. Andrzej K. Kacper K.

Ostatnie łaty śniegu. Pierwsze promyki wiosennego słoneczka część z nas powitała na pierwszym w tym roku, ale za to 48 Otwarciu Sezonu "Topienie Marzanny" organizowanym przez Klub im. Wł. Huzy z Gliwic. Miało to symboliczny charakter - nareszcie koniec z zimą. Wybraliśmy się tam różnymi drogami. Niektóre z nich były jeszcze częściowo zaśnieżone, a nawet zamarznięte, dlatego też na metę dotarliśmy nieco spóźnieni. Mimo to poczęstowano nas gorącą herbatką. Po ogłoszeniu wyników konkursów, rozdaniu nagród rozjechaliśmy się do domów. Pierwsze kilometry w tym sezonie pojawiły się na naszych licznikach.
                                                                                              Bogdan

Uczestnicy rajdu

01.04. Jastrzębie Zdrój
"Pierwsza zbiórka"                    

W tym słonecznym dniu w Miasteczku Ruchu Drogowego spotkaliśmy się na pierwszej w tym sezonie zbiórce. Na miejscu stawili się stali członkowie Klubu "Wiercipięta", jak również chętni, aby do niego wstąpić.
Sezon został otwarty poprzez symboliczne przecięcie dętki przez najmłodszą klubowiczkę Martę. Następnie wszyscy uczestnicy zbiórki przejechali po przeciętej dętce, aby odpędzić "złe moce" od naszych rowerów. Niestety szczęścia zabrakło  koledze Stasiowi, który to podczas naszej krótkiej wycieczki "złapał gumę". Mimo to, wszyscy uczestnicy zbiórki w radosnych nastrojach spędzili piątkowe popołudnie. Klubowiczom, jak i adeptom KTR "Wiercipięta" życzymy powodzenia i wielu turystycznych wrażeń w tegorocznym sezonie.
                                                                                   Renia

"Wiercipięty"

Przecięcie dętki

   

Przejazd przez dętkę

Przygoda Stasia

02.04. Ruda Śląska
"Witaj Wiosnę z Hugo na rowerze"         
Uczestnicy: Renata M.    Bogusław G.    Zdzisław L.    Stanisław G.

Zbiórka w Rudzie Śląskiej była bardzo wcześnie rano. Dlatego też, aby zdążyć na 9.00, na spotkanie pojechaliśmy samochodem. Razem z członkami Klubu "HUGO" wyruszyliśmy na trasę. Prezes rudzkiego Klubu Andrzej Jastrzębski w bardzo ciekawy sposób oprowadził nas po dzielnicach Rudy Śl. Mogliśmy dowiedzieć się wielu interesujących faktów z historii miasta, jego zabytków i osób zamieszkujących w nim.
Następnie wróciliśmy na metę rajdu, gdzie dojechało do nas dwóch naszych kolegów. Na zalanej słońcem płycie stadionu "Maracana" podjęliśmy trud rywalizacji w konkursach. Szczęście nam dopisało: Bogdan zajął I miejsce w "torze przeszkód", a Renia III miejsce w "żółwiej jeździe". Czas spędzony w Rudzie będziemy miło wspominać.
                                                                                 Renia

Uczestnicy rajdu

Zdobywca I miejsca

03.04. Bieruń Stary
"Rozpoczęcie Turystycznego Sezonu Kolarskiego"
       
Uczestnicy: Renata M. Bogusław G. Mariusz B. Adam G. Paweł D. Marek S. Wiesław Z. Stanisław K. Zdzisław L. Robert D. Stanisław G.

Na rajd do Bierunia wybrało się 11 Wiercipiętów. Dwoje uczestników wycieczki postanowiło pojechać inną trasą i przy okazji zobaczyć leśny zameczek w Promnicach. Jednak wszyscy w komplecie wjechaliśmy na metę, która miała miejsce przy Motelu "Leśnym" w Bieruniu Starym. Słoneczko pięknie świeciło, humory nas nie opuszczały. Niestety tym razem nie udało się nam nic wygrać w zorganizowanych konkursach.
Po zakończeniu rajdu wraz z zaprzyjaźnionym żorskim Klubem "Wandrus" pojechaliśmy zwiedzić drewniany kościółek w Bieruniu, a następnie w dalszą drogę powrotną. W przyjaznym gronie i bez nieszczęśliwych przygód wróciliśmy do Jastrzębia.
                                                                              Renia

W komplecie

17.04. Cieszyn
Rozpoczęcie Sezonu - "Wzdłuż biegu Olzy".          Uczestnicy: Mariusz B. Agata S. Paweł S. Irena S. Józef S. Robert D. Zdzisław L. Mirosław W. Mirosław S. Józef R. Mariola Ł. Grzegorz Ł. Janina W.

Tak jak w zeszłym roku "Ondraszek" przywitał nas dosłownie "śpiewająco"!!! W grupie 13-u Wiercipiętów dotarliśmy w ostatniej chwili na spotkanie na rynku w Cieszynie. Przedstawiciel Ondraszka poinformował nas o trasie rajdu i w zespole liczącym 65 osób wyruszyliśmy trasą przez Zamarski, Hażlach, Kończyce, Zebrzydowice, gdzie ostatecznie rozstaliśmy się z Ondraszkiem, i przez Pielgrzymowice i Ruptawę wróciliśmy do domu! Był to dla niektórych poważny wyjazd i czuliśmy już pewne zmęczenie, ale z uśmiechem wracaliśmy i już planowaliśmy następny wyjazd, za tydzień z Ondraszkiem!
                                                                                                                        Józki

23.04. Cieszyn
III Indywidualny Rajd Rowerowy "Ziemia Cieszyńska".          Uczestnicy: Mariusz B. Andrzej H. Renata M. Bogusław G. Irena S. Józef S. Robert D. Zdzisław L. Andrzej K.      Wiesław Z. Józef R. Stanisław K.

Wczesnym rankiem nasza dwunastoosobowa grupa wybrała się na rajd do Cieszyna. Tam jak zwykle przywitano uczestników piosenką. Jeszcze krótkie ustalenia co do wyboru trasy (nizinna czy górska) i wyruszyliśmy na szlak. Trasa choć z nazwy nizinna dała się każdemu we znaki ilością pokonywanych wzniesień. Najpierw z daleka, następnie z bliska podziwialiśmy szczyt Javorovego (zdobyty przez nas w zeszłym roku). Podczas wyprawy mogliśmy obejrzeć dom, w którym urodził się były premier Jerzy Buzek, jak również przepiękny drewniany kościółek w Gutach. Tam też pożegnaliśmy się z grupą z Cieszyna, kierując się w drogę powrotną do domu. Mimo ogólnego zmęczenia w radosnych nastrojach wróciliśmy do Jastrzębia.
                                                                Renia

24.04. wycieczka
"Józki na szlaku".          Uczestnicy: Irena S.  Agata S.  Józef S. Paweł S.

Aby nasze nogi nie wyszly z wprawy po trudach cieszynskiego rajdu wybraliśmy się całą rodziną na objazd północnej części gminy Pawłowice (czarny szlak). Miało byc ok. 30 km, niestety jadąc wg oznaczeń trasy zajechalismy do Suszca, skąd przez Żory wróciliśmy do domu i tym sposobem na liczniku wyskoczylo 55 km. Na szczęscie pogoda nam dopisala najgorzej było z humorem.
                                     Iga

Józki na szlaku

30.04. Bełk
XIX Rajd Kolarski "Ramżów"          Uczestnicy: Wiesław Z. Zdzisław L. Andrzej H. Józef S. Irena S. Agata S. Paweł S.

Nareszcie sobota, słonko świeci, więc 7-osobową grupą wybraliśmy się na XIX Rajd Kolarski "Ramżów" organizowany tym razem na boisku w Bełku. Znanymi drogami spokojnie dojechaliśmy na metę. Po krótkim odpoczynku, nie biorąc udziału w żadnych konkursach (mimo usilnych próśb Wiesia), pożegnaliśmy się i wracając wstąpiliśmy do zabytkowego drewnianego kościółka. W drodze powrotnej kol. Wiesiu miał pecha i musiał wymieniać dętkę. I chyba nie jeden raz, bo blisko Jastrzębia gdzieś nam się zawieruszył! Mamy nadzieję, że tak jak my dotarł szczęśliwie do domu!!!
                                                                   Iga

Uczestnicy rajdu

01-09.05. obóz wędrowny
Zielony Szlak KRAKÓW - MORAWY - WIEDEŃ "Greenways"
          Uczestnicy: Renata M. Bogusław G. Mariusz B. Ryszard S. Stanisław Sz. Mirosław S. Jarosław U. Stanisław K.      Zdzisław L. Robert D. Arkadiusz K.

Renata Bogdan Mariusz (James) Robert Rysiek

Za ciężko uzbierane pieniążki wyruszyliśmy na tegoroczny majowy obóz, który poprowadził nas zielonymi szlakami Greenways. Wyprawę przygotował James przy pomocy PTTK, Krajowego Koordynatora Greenways i Stowarzyszenia Rozwoju i Współpracy Regionalnej „Olza”. Na trasę wyruszyło nas 11 osób, większość to członkowie KTR „Wiercipięta”, jedna osoba z żorskiego „Wandrusa” oraz jedna z Ustronia. Szlak prowadzący od Krakowa przez Morawy do Wiednia pokonaliśmy jako pierwsi i jako pierwsi zdobyliśmy odznakę szlaku Greenways. Do nas należało sprawdzenie jakości oznakowania tras, zarówno po stronie polskiej jak i czeskiej, aż po sam Wiedeń. Mieliśmy do przejechania ok. 700 km nitką nizinną, która na niektórych odcinakach okazała się trasą górską.
Z Krakowa do Brna stopień trudności trasy oceniamy jako trudny, nie tylko ze względu na pokonywane wzniesienia, ale i na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Natomiast już od Brna prowadziły nas wspaniałe ścieżki rowerowe, a i pogoda była bardziej przyjaźnie do nas nastawiona.Podczas całej naszej wędrówki zdziwienie i przerażenie rysowały się na twarzach mijanych przechodniów, którzy zaczepiali nas z pytaniem, „dokąd jedziemy”.

BILANS ZYSKÓW I STRAT

Arek Jarek
   
Stasiu Sz. Stasiu K.
 ZYSKI STRATY

- miło spędzony czas;
- poznanie walorów krajoznawczych
zwiedzanego regionu;
- zwiedzenie głównych zabytków
mijanych miast;
- zdobycie odznaki Greenways;

                - 6 dętek;
                - 1 opona;
                - 1 przedni błotnik;
                - klocki hamulcowe;
                - okulary przeciwsłoneczne

Mirek Zdzichu

01.05.2005 – niedziela   [ KRAKÓW – REGULICE ]
– 63 km – 4,30 godz. w siodełku

przeczytaj artykuł

02.05.2005 – poniedziałek   [ REGULICE – BIELSKO–BIAŁA ]
– 91 km – 5,23 godz. w siodełku

03.05.2005 – wtorek   [ BIELSKO–BIAŁA – CIESZYN ]
– 62 km – 4,07 godz. w siodełku

przeczytaj artykuł
przeczytaj artykuł

04.05.2005 – środa   [ CIESZYN – STRAMBERK ]
– 73 km – 4,57 godz. w siodełku

 

05.05.2005 – czwartek   [ STRAMBERK – RADIKOV ]
– 95 km – 6,27 godz. w siodełku

przeczytaj artykuł

06.05.2005 – piątek   [ RADIKOV – BRNO ]
– 114 km – 7,24 godz. w siodełku

07.05.2005 – sobota   [ BRNO – PASOHLAVKY ]
– 62 km – 4,00 godz. w siodełku

i tu też nas pokazali:

08.05.2005 – niedziela   [ PASOHLAVKY – WIEDEŃ ]
– 125 km – 7,38 godz. w siodełku

09.05.2005 – poniedziałek   [ WIEDEŃ – JASTRZĘBIE ZDRÓJ ]
– 100 km – 5,34 godz. w siodełku

RenBull

11-13.05. woj. opolskie
I część Rajdu Dookoła woj. o
polskiego          Uczestnicy: Renata M. Bogusław G.

Jednodniowy odpoczynek po zdobyciu Wiednia wystarczył nam by zakręcić się wkoło województwa opolskiego.
            W pierwszym dniu po dojechaniu autem do Głuchołaz ruszyliśmy pokonując niemałe wzniesienia wśród pól rzepakowych w stronę Paczkowa. Zobaczyliśmy tam średniowieczną zabudowę starego miasta i Muzeum Gazownictwa.

W polu rzepaku Muzeum Gazownictwa

Okrążając jeziora Nyskie i Otmuchowskie zahaczyliśmy o grodzisko w Chałupkach, skąd prosto na zamek do Otmuchowa i dalej na nocleg w Ziębicach.

 
Grodzisko w Chałupkach
 (woj. dolnośląskie)
 

     Po porannej kawie już w pełnym słońcu, choć nieco lodowatym wietrze znów zasiedliśmy na nasze rumaki, by pognać na umocnienia dawnego lotniska niedaleko Grodkowa. Tu kołując po betonowych płytach obejrzeliśmy resztki bunkrów jak i same pasy startowe. W Grodkowie zatrzymaliśmy się na dłużej, aby się posilić przed dalszą drogą i obejrzeć zabytkową architekturę tego miasteczka.

Na dawnym lotnisku Przy tablicy

       Po odpoczynku podążając w stronę Brzegu zobaczyliśmy dwunastowieczny kościół w Małujowicach. Zamek w Brzegu przypomniał nam swym wyglądem zamki w Suchej Beskidzkiej i w Krakowie. Jako, że do odjazdu pociągu było jeszcze sporo czasu, postanowiliśmy zobaczyć jedyny w tym rejonie drewniany kościół. To był ostatni punkt programu naszej dzisiejszej wycieczki, teraz pozostało nam udać się na pociąg do Lipowej Śląskiej, aby dostać się do Głuchołaz.

Na zamku w Brzegu Czekając na pociąg

         W piątkowe przedpołudnie wybraliśmy się na wycieczkę po Parku Krajobrazowym „Gór Opawskich”, a następnie podziwialiśmy zabytki samych Głuchołaz. W drodze powrotnej do domu zatrzymaliśmy się w bajkowym pałacu w Mosznej.
                                                                                                                                 RenBull

Zwiedzanie Parku Krajobrazowego Głuchołazy Zamek w Mosznej

1  2  3