KRONIKA ROKU 2004
21.01. JASTRZĘBIE ZDRÓJ
I Konkurs o miano Najaktywniejszego Turysty
- Kolarza Klubu Turystyki Rowerowej "Wiercipięta" rozstrzygnięty.
Podczas środowego spotkania w dniu 21.01.2004 dokonano podsumowania wyników konkursu. Oto najlepsi:
I miejsce | Renata Major | 301 pkt | Puchar i dyplom |
II miejsce | Mariusz Bieńkowski | 292 pkt | Puchar i dyplom |
III miejsce | Bogusław Gojowy | 251 pkt | Puchar i dyplom |
IV miejsce | Wiesław Zawadka | 243 pkt | Dyplom |
V miejsce | Mirosław Skrobol | 173 pkt | Dyplom |
VI miejsce | Jarosław Urbanek | 152 pkt | Dyplom |
VII miejsce | Tadeusz Kłopeć | 82 pkt | Dyplom |
VIII miejsce | Marek Suknarowski | 79 pkt | Dyplom |
IX miejsce | Irena Skorupa | 73 pkt | Dyplom |
IX miejsce | Józef Skorupa | 73 pkt | Dyplom |
Puchary dla najlepszych oraz dyplomy dla wszystkich uczestników konkursu
wręczył Prezes jastrzębskiego oddziału PTTK Edward Kutyła.
Podsumowania całości sezonu 2003 dokonał nasz Prezesunio Mariusz Bieńkowski,
zaprosił również nowych klubowiczów do aktywnego udziału w II edycji naszego
konkursu.
Podczas spotkania ustalono datę pierwszej zbiórki, która będzie miała miejsce w
środę 17.03.2004 jak zwykle w Jarze Południowym o godzinie 16.OO.
Trochę zdjęć:
17.03.
JASTRZĘBIE ZDRÓJ
Pierwsza zbiórka.
03.04.
RUDA ŚLĄSKA
"Witaj wiosnę z Hugo na rowerze"
W mroźny, choć słoneczny poranek czteroosobowa drużyna
(Renata, Bogdan, Monika i Ewa) wybrała się samochodem do Rudy Śląskiej. Na
miejscu po przejechaniu na rowerze przygotowanej przez Organizatora trasy
stawiliśmy się w komplecie na mecie rajdu - stadion "Marakana". Tam czekała
na nas gorąca herbata i kiełbaska z grilla, którą my szybko upiekliśmy na
ognisku. Zarówno pogoda jak i szczęście sprzyjało naszej drużynie - nasz
rodzynek Boguś zajął drugie miejsce w slalomie na czas. Za dwa tygodnie (17 kwietnia) znowu pojawimy się w tych okolicach. |
||
|
||
|
04.04.
RYBNIK KAMIEŃ
"Witaj wiosno 2004"
Ten rajd cieszy się sporym zainteresowaniem członków
naszego Klubu, dlatego też na start stawiło się dziesięć osób (o mało co
byłoby jedenaście, ale jeden "Łosiu" wolał spać). Trasę przygotował i nas
poprowadził kolega Tadek - nowy nabytek w naszym zespole. Na mecie zostaliśmy bardzo gorąco powitani przez Organizatora. Atmosfera była bardzo przyjazna, a i szczęście dopisało jednemu z Wiercipietów. Mirek W. zdobył w rzucie piłeczką do celu I miejsce. Po rozdaniu nagród ruszyliśmy w drogę powrotną, zatrzymując się w Żorach na kawę i coś ... słodkiego. "Pełni sił" z żorskiego rynku pojechaliśmy do domu. |
||
|
||
17.04.
PALOWICE
"XVIII Rajd Kolarski Ramżów"
|
Relacja Rodziny Józków: Mimo niepewnej pogody w Miasteczku Ruchu zjawiło się 10 osób i z uśmiechem na ustach pojechaliśmy do Żor. Tam na rynku dołączyli do nas miejscowi kolarze i wspólnie wyruszyliśmy na rajd, jak się okazało do Palowic a nie Szczejkowic. Uczestników było dużo, a zwłaszcza młodzieży, więc postanowiliśmy dać szansę innym i nie braliśmy udziału w konkurencjach. Spokojnie wracaliśmy do Jastrzębia, by mieć siły na jutrzejszy rajd w Cieszynie. |
18.04.
CIESZYN
"Ziemia Cieszyńska Znana i Nieznana"
Relacja Rodziny Józków: Pogoda sprzyjała rowerzystom, lecz na starcie pojawiło się tylko 6-ciu Wiercipiętów! Miało być 7-miu, ale Mirasowi się nie chciało, chyba?! Po pokonaniu wielu wzniesień dotarliśmy na rynek Cieszyna, gdzie powitano nas śpiewająco i z oklaskami, było nam bardzo miło!!! Przejechaliśmy wspólnie wiele kilometrów, było bardzo interesująco i sympatycznie. Polecamy wszystkim Wiercipiętom rajdy z "Ondraszkiem", mimo że to nasza konkurencja.... |
30.04 - 09.05.04
Polskie Wybrzeże
Obóz Wędrowny "Szlakiem Latarń"
8.05.
KSIĄŻENICE
VIII Rajd Pieszo - Kolarski "Ramżów"
Wiercipiętów zasiliła młodzież gimnazjalna w ilości 3 chłopców. W grupie 11 osób wyruszyliśmy w sobotę rano do Książenic, poprowadził nas Mirek W. Po drodze było trochę problemów: nowy kolega miał kłopoty ze "świeżutkim rowerem", ale przy pomocy innych poradził sobie z nimi; z kolei dwaj inni klubowicze mieli małą stłuczkę, ale obeszło się bez policji i pogotowia. Dojechaliśmy na metę, tam w rzucie piłeczkami Paweł D. zajął II miejsce, a w "toczeniu felgą" Stasiu G. również zajął II miejsce. Bez przygód i szczęśliwie wróciliśmy do domu! |
|
16.05.
RYBNIK STODOŁY
Otwarcie szlaku rowerowego im. Jana Pawła II
Mimo niepewnej pogody na starcie pojawiło się 11-u Wiercipiętów, jednak po pierwszym niewielkim wzniesieniu jedna osoba odpadła, czyżby za szybkie tempo?! Spokojnie dotarliśmy do Stodół na otwarcie nowego szlaku rowerowego im. Jana Pawła II. Bardzo staraliśmy się w różnych konkurencjach, jednak nie udało nam się zająć żadnego miejsca. "Sokół" Radlin był nie do pobicia. Chociaż nic nie wygraliśmy i tak wracaliśmy we wspaniałych humorach. Gdzieś po drodze zawieruszył nam się Mareczek-Meteor, który pierwszy raz w tym roku wsiadł na rower. Mamy nadzieję, że dotarł szczęśliwie do domu?!? Bo my tak!!! Paweł.S |
||
|
22.05.
ŻORY
26 Rajd Budowlanych
Zbiórka |
Puchar "dla najliczniejszej drużyny" |
Wiercipięty w komplecie |
|
||
|
Na rajd do Zor stawiło się 21 "Wiercipiętów". Ta
rekordowa liczba pomogła nam zdobyć puchar "Dla najliczniejszej drużyny".
Jesteśmy z tego bardzo dumni i życzymy sobie takiej frekwencji na kolejnych
rajdach. Ale z Żor wyjechaliśmy jeszcze z jednym pucharem - "Dla najliczniejszej rodziny", który zdobyła rodzina S. Im również gratulujemy. |
|
|
||
Puchar "dla najliczniejszej rodziny" |
Puchar "dla najliczniejszej drużyny" |
29.05.
RADLIN
XV JUBILEUSZOWY RAJD "ŚWIĘTO
ROWERU"
Ten dzień to sukces naszego Klubu. Udało nam się zebrać na mecie 26 Wiercipiętów. Wszyscy w radosnym nastroju wyruszyliśmy na krótką trasę przygotowaną przez Organizatora. Przejazd rowerzystów był zabezpieczony przez policję, straż miejską, straż pożarną i karetkę pogotowia. Na mecie ze względu "na brak miejsc siedzących" stanęliśmy licznie do konkursów. I udało się... Adaś zdobył drugie miejsce w "torze przeszkód", Mariusz w konkursie krajoznawczym - 4 miejsce, a Marian - X, natomiast Boguś w "Strong Man" zajął 8 miejsce (to chyba zasługa grochówki zaserwowanej przez Organizatora). Aaaa... najważniejsze - zajęliśmy drugie miejsce jako "najliczniejsza drużyna spoza pow. wodzisławskiego" . Oby tak dalej ... a może lepiej ... | |||
Na starcie |
26 Wiercipiętów |
||
Młodzi na trasie ... |
...i troszkę starsi |
Meta |
Powrót do domu |
30.05. JASTRZĘBIE
ZDRÓJ
V RODZINNY RAJD ROWEROWY
02-25.06 Wyprawa
DUŻY RAJD DOOKOŁA POLSKI
Uczestnik: Wiesław Zawadka |
Jeden z naszych kolegów nie znalazłszy chętnych, wyruszył samotnie na Duży Rajd Dookoła Polski. Jechał bez względu na warunki atmosferyczne. Dziennie pokonywał ok. 200 km. Namiot i śpiwór zostawił w domu, a korzystał wyłącznie ze schronisk PTSM i gospodarstw agroturystycznych. Wieśka zafascynowała różnorodność polskiego krajobrazu. Trasa rajdu mimo, iż została opracowana ponad 30 lat temu, jest naprawdę godna polecenia, ponieważ prowadzi całym naszym wybrzeżem, wzdłuż najpiękniejszych jezior i przez wszystkie pasma górskie. W sumie naszymi najpiękniejszymi terenami wciągu 24 dni pokonał ponad 3 700 km. Zaskoczyła go również życzliwość spotkanych na trasie ludzi. |
Z Miasteczka Ruchu wyruszyło 7 osób,
po drodze dołączyły jeszcze 3 sztuki. W tak licznym składzie pedałowaliśmy w
stronę Bujakowa. Po drodze zmokliśmy troszkę, ale nikt nie myślał o tym, by
zawrócić. Przyjechaliśmy o wiele za wcześnie, więc spokojnie zwiedziliśmy
ogród parafialny i obejrzeliśmy krzyż pokutny. Potem wróciliśmy do
pozostałych uczestników rajdu i braliśmy czynny udział w slalomie rowerowym,
z całkiem dobrymi wynikami: w kat. młodszych chłopców I miejsce zajął Adam
G., a II - Paweł D.; a w kat. starszych I miejsce zdobył Zdzichu L., II -
Robert D., a III - Józef R. Drużynowo zajęliśmy II miejsce, niestety bez
nagrody. Usatysfakcjonowani wynikami wracaliśmy do domu, nawet słoneczko
zaczęło nam świecić |
|
|
|
||
|
||
W pełnym składzie |
Józki nad kałużą |
06.06 TYCHY
VII RAJD "ŚWIĘTO ROWERU"
Ranek powitał nas deszczem, jednak
to nie zniechęciło klubowiczów do wyjazdu w kierunku Paprocan. Trasa była
piękna: za Żorami tylko lasy i zero aut. Zdążyliśmy wyschnąć i po
niewielkich poszukiwaniach dotarliśmy na metę rajdu. Tym razem również
zgarnęliśmy nagrody: Zdzichu L. był bezkonkurencyjny w rzucaniu oponami i
zajął I miejsce, a Józef R. - III; z kolei Dagmara W. zdobyła II miejsce w
rzucaniu lotkami. Zadowoleni wynikami wracaliśmy do Jastrzębia, ale tym
razem trasa była fatalna: za dużo aut, hałasu, mało postojów, nie mówiąć o
łamaniu przepisów ruchu drogowego!!!
|
||
Cała ekipa |
||
|
||
Trafię? ...czy nie trafię? |
... Nie mogę być gorszy!! |
05-13.06 POZNAŃ-SZAMOTUŁY-SIERAKÓW
XLIV OGÓLNOPOLSKI ZLOT PRZODOWNIKÓW
TURYSTYKI KOLARSKIEJ PTTK "WIELKOPOLSKA 2004"
W tegorocznym Ogólnopolskim
Zlocie Przodowników Turystyki Kolarskiej PTTK w Strzeszynku i Sierakowie
udział wzięła czteroosobowa drużyna „Wiercipiętów”. Pierwszego dnia Zlotu
naszych 2 „wojaków” czekała rozprawa z Bractwem Kurkowym w trakcie zawodów
strzeleckich. Pogoda dopisała, oko niestety nie :-) W
drugi dzień już w pełnym
składzie wyruszyliśmy na zaproponowaną przez Organizatora trasę biegnącą
przez tereny Wielkopolskiego Parku Narodowego. Podczas
wtorkowego wyjazdu
Organizatorzy zapewnili nam wiele atrakcji, m.in. przejazd przez zamknięty
teren poligonu wojskowego w Biedrusku. Na
czwarty dzień
zaplanowany był
przejazd na bazę do Sierakowa, lecz nasza grupa postanowiła w tym czasie
zwiedzić dokładnie Poznań, na co poświęciliśmy aż 9 godzin. W Sierakowie
zjawiliśmy się dopiero w godzinach wieczornych. W
Boże Ciało, jak tradycja
każe padał deszcz, a my nieugięci wyruszyliśmy w krótką trasę przez bezdroża
Puszczy Noteckiej. Piątkowy poranek przyniósł nam piękną pogodę, więc
szczęśliwi wyjechaliśmy na podbój Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego w
Kaławie. Szczęście jednak nie trwało długo, po południu złapała nas ogromna
ulewa. Sobota – ostatni dzień, a my zmęczeni piątkową wyprawą, pojechaliśmy
zwiedzić część powiatu nowotomyskiego. |
Obudziło nas słonko, ale wyjeżdżając z domu padał
deszczyk, jednak po dotarciu na spotkanie z resztą, pogoda była sprzyjająca
rowerzystom. 10-ciu Wiercipiętów w szybkim tempie podążało do Mikołowa.
Słonko przygrzewało, wiatr (podmuch z ciężarówek) cały czas w plecy, jednym
słowem super jazda!!! Dotarliśmy na czas, na mecie dołączyła do nas jeszcze
para Wiercipiętków. Tym razem nie mieliśmy szczęścia w konkursach i z pewnym
rozgoryczeniem wracaliśmy spokojniejszą trasą (ale nie tempem) do domu.
Każdemu było spieszno na Dni Jastrzębia!!! Iga |
||
Na rynku w Mikołowie | Przy fontannie | Może coś wyrzuci...?! |
26.06 JABLUNKOV
(Czechy)
ROWEREM DO ŹRÓDEŁ OLZY
27.06 ŻORY
X ŻORSKI MARATON KOLARSKI "WANDRUSA"
03.07 wycieczka
1 CZĘŚĆ RAJDU DOOKOŁA WOJEWÓDZTWA
BIELSKIEGO
04.07 JASTRZĘBIE ZDRÓJ
II JASTRZĘBSKI RAJD NA BASZTĘ
05.07 wycieczka
WYCIECZKA NA RÓWNICĘ
Piękna wakacyjna aura zachęciła 8-u Wiercipiętów do wyjazdu w góry.
Postanowiliśmy zdobyć Równicę! Do Ustronia gnaliśmy jak wiatr, słonko fajnie
przygrzewało. Gorzej było z podjazdem w górę! W pocie czoła na najniższych
przełożeniach wspinaliśmy się na Równicę, Paweł wjechał pierwszy, a reszta w
różnych odstępach czasowych też się "wdrapała", zajęło nam to ok.30 min., za
to zjazd zaledwie 5-10 min. W drodze powrotnej obejrzeliśmy drewniany
kościółek w Nierodzimiu. W pośpiechu, uciekając przed burzą, wracaliśmy do
domu. IGA |
||
Wiercipięty na Równicy |
||
Na trasie |
07.07 wycieczka
NA LODY DO STRUMIENIA
|
W środę po zbiórce, dla ochłody, |
|||
Na rynku w Strumieniu |
||||
|
08.07 ZEBRZYDOWICE
W POSZUKIWANIU WIATRAKÓW
W czwartkowe popołudnie wybraliśmy się na poszukiwanie drewnianych wiatraków, znajdujących się w naszej okolicy. Po drodze zwiedziliśmy też kościółek w Marklowicach, skąd udaliśmy się czeską stroną do przejścia granicznego w Kaczycach. Pogoda nam dopisywała, szczęście też. Odnaleźliśmy wszystkie zaplanowane na ten dzień wiatraki. A może są ukryte jeszcze jakieś inne, o których my nie wiemy...? Ale wcześniej czy później je odnajdziemy :-) | ||
Wiatrak |
Marklowice Górne |
09.07 wyciecza
SZLAKIEM LEŚNICZÓWEK
10.07 wyciecza
RUDZICA - GALERIA STRACHA POLNEGO
Wakacje w pełni, a w kalendarzu imprez nie widać żadnego rajdu. Musimy więc sami zorganizować sobie wyjazdy. W sobotę pierwszy raz na starcie pojawiło się więcej kobiet niż mężczyzn, pań było aż 4, a panów tylko 3. Pojechaliśmy do Rudzicy obejrzeć „Galerię Stracha Polnego”. Troszkę pobłądziliśmy, bo był źle oznakowany szlak, ale w końcu dotarliśmy do celu. Zrobiliśmy sobie fotkę, a potem podjechaliśmy do kapliczki św. Wędelina, obok której jest źródełko z wodą, która podobno posiada moc uzdrawiania oczu. Po przetarciu nią naszych "patrzałek" od razu wszystko widzieliśmy lepiej i bez błądzenia wróciliśmy do domu. | ||
Na szczycie... |
W Galerii |
11.07 wycieczka
JAVOROVY VRCH - 945 m n.p.m.
W niedzielę o 7-ej rano wyruszyliśmy do Czech, by zdobyć Jaworowy. Po drodze obejrzeliśmy kościółek, który zazwyczaj jest częściowo zalany (jak zresztą cała wioska}, ale na nasze szczęście woda opadła i bez problemu mogliśmy podjechać pod sam budynek. Spokojnie dotarliśmy pod górę, a potem... zaczęła się wspinaczka. Było ciężko, ale 5/6 grupy wjechała na sam szczyt - byli z tego bardzo dumni!!! 1/6 wprowadziła rower na ostatnich 500m i też była z siebie zadowolona. Trud się opłacił, bo widoki były piękne! Wracając, posłuchaliśmy muzyki religijnej w Dzięgielowie i zjedliśmy pyszne lody w Cieszynie. Romantycznym tempem wróciliśmy do Jastrzębia. | ||
Jesteśmy na 945 m n.p.m. |
Przy schronisku |
Trzynastoosobową drużyną wyruszyliśmy na trasę. Naszym celem był Oświęcim, a dokładniej Państwowe Muzeum Auschwitz - Birkenau. Dla niektórych była to pierwsza wizyta w tym obiekcie. Po zwiedzeniu oświęcimskiego Muzeum postanowiliśmy podjechać jeszcze do Brzezinki, która znajduje się niedaleko. Oba obiekty zrobiły na nas ogromne wrażenie. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze przy kościółkach drewnianych w Górze, Grzawie, Miedźnej i Ćwiklicach. Podczas całej naszej wycieczki pogoda dopisywała, wróciliśmy więc do domów opaleni i zmęczeni po przejechaniu średnio 120 km. | |
Brzezinka |
Jak się okazało - niewielu Wiercipiętów lubi się
kąpać! Tylko 6 osób pojawiło się na starcie - z przewagą młodzieży! Okrężną
drogą pojechaliśmy na kąpielisko do Łąki. Fajna plaża, woda też; można było
odpocząć, lecz my woleliśmy grać w siatkówkę plażową lub "wodną"; albo
opalać się. Było super, niechętnie wracaliśmy na spotkanie jeszcze jednego
spóźnialskiego Wiercipięty, który musiał w tym dniu iść do pracy. Po drodze
nasz kolega dostał "panę" i było trochę problemu ze spotkaniem się na
trasie, ale ogólnie wszystko było ok i szczęśliwie wróciliśmy do swoich
domostw. Mamy nadzieję, że pogoda nam dopisze i jeszcze uda nam się wyjechać
gdzieś nad wodę?! Iga |
24-25.07 wycieczka
2 CZĘŚĆ RAJDU DOOKOŁA WOJEWÓDZTWA
BIELSKIEGO
01.08 KOŃCZYCE MAŁE
II JASTRZĘBSKI RAJD NA ZAMEK
W Ośrodku Wypoczynku
Niedzielnego, zwanym w skrócie OWN, spotkało się 46 osób, aby wziąć udział w
rajdzie. Zapowiadał się piękny dzień, więc wszyscy w radosnych nastrojach
wyruszyli na trasę. Droga wiadła nas bocznymi uliczkami Jastrzębia i
Zebrzydowic wprost do Kończyc Małych. Na mecie mieliśmy okazję zwiedzić Izbę
Regionalną, mieszczącą się na zamku. Potem rozegrany został konkurs
krajoznawczy i wylosowano nagrodę - niespodziankę. |
||
Na trasie | W Izbie Regionalnej | |
Uczestnicy Rajdu |
04.08 CZECHY
WYCIECZKA NA "KONIEC ŚWIATA"
Na zbiórce w Miasteczku Ruchu Drogowego zjawiło się 10 osób, w tym jeden nowy osobnik - Stanisław. Po długich dyskusjach nad wyborem trasy, postanowiliśmy wyruszyć do sąsiadów zza południowej "miedzy". Słoneczko prażyło, a my równym krokiem podążaliśmy na Koniec Świata. Będąc już na miejscu każdy mógł się ochłodzić pijąc wybrany przez siebie zimny napój, a pod wieczór zrelaksowani wróciliśmy do swoich domów. |
07-14.08 KRAJENKA
53 CENTRALNY MIĘDZYNARODOWY ZLOT TURYSTÓW
KOLARZY PTTK
W dniach 09-14.08.2004 członkowie
KTR "Wiercipięta" w liczbie dwóch osób uczestniczyli w 53 Centralnym
Międzynarodowym Zlocie Turystów Kolarzy PTTK, który odbył się w miejscowości
Krajenka. W pierwszym dniu imprezy odbył się przejazd inauguracyjny do
miejscowości Złotów. W następnych dniach Organizatorzy zaplanowali po dwie
trasy rowerowe (dłuższą i krótszą). W dniu 12.08.2004 odbył się spływ
kajakowy Szlakiem Jana Pawła II (rzeką Rurzyca). Organizatorzy imprezy
postarali się o wszystko, tzn. straż miejska, straż pożarna, policja czuwała
nad naszym bezpieczeństwem przez całą dobę. Wieczorami na scenie do późnych
godzin grały lokalne zespoły, w trzech miejscach paliły się ogniska zlotowe.
Wszędzie panował ład i porządek. Jednym minusem było tylko to, że turyści
kolarze biorący udział w maratonie zostali nagrodzeni tylko skromnymi
pucharami. |
07.08 CHUDÓW
III RAJD NA JARMARK ŚREDNIOWIECZNY (Czy
aby na pewno?)
Wyjechaliśmy 15-osobową, zwartą grupą na Jarmark do Chudowa, przynajmniej tak myśleliśmy. Jednak po przybyciu na miejsce, czekał na nas pusty plac wokół zamku, nie licząc kilku zawiedzionych rowerzystów. Ciekawe gdzie byli w tym czasie Organizatorzy Rajdu? Ale każdy "Wiercipięta" potrafi zorganizować sobie czas, więc po zwiedzeniu zamku wyruszyliśmy w powrotną drogę. Na trasie grupa podzieliła się na dwa obozy. Nasza grupa pojechała zwiedzić drewniane kościółki w Bełku i Palowicach. Następnie przez żorski rynek wróciliśmy do Jastrzębia. | ||
W komplecie |
08.08. wycieczka
3 CZĘŚĆ RAJDU DOOKOŁA WOJEWÓDZTWA
BIELSKIEGO
Mimo, iż musieliśmy wstać bardzo wcześnie rano, cieszyliśmy się z tego wyjazdu. Pociągiem o 5,50 wyjechaliśmy z Zebrzydowic do Czechowic, skąd prosto do Cięciny. W Czechowicach czekała na nas nielada niespodzianka (szczęki podnosiliśmy z peronu dość długo) - specjalnie przystosowany do przewozu rowerów wagon, podróż nim była prawdziwą przyjemnością (tym razem PKP otrzymuje od nas piątkę). Z Cięciny wyruszyliśmy na trasę, przed nami prawdziwa "premia górska". Droga wiodła nas przez Węgierską Górkę (gdzie zwiedziliśmy Fort Wędrowiec), Milówkę aż do Zwardonia. Dojechaliśmy tu w porze obiadowej, więc postanowiliśmy odpocząć i posilić się przed dalszą podróżą. Ze Zwardonia pojechaliśmy ścieżkami do Jaworzynki, gdzie po ciężkiej wspinaczce dotarliśmy na styk trzech granic - polskiej, czeskiej i słowackiej. Po obejrzeniu obelisków i zrobieniu paru zdjęć, znowu pod górę pojechaliśmy w stronę Istebnej i na Kubalonkę, skąd już prawie tylko z górki, przez zatłoczoną Wisłę do Skoczowa. Na rynku zjedliśmy pyszne lody i nie spiesząc się wróciliśmy do domu. | ||
W pociągu |
Węgierska Górka |
|
Widok na Ochodzitą |
Na styku trzech granic |
|
08.08. JABŁONKÓW
"ŚWIĘTO GÓRALSKIE"
"Aż" 4-ech Wiercipiętów pojawiło się na starcie do
Jabłonkowa! Za granicą dołączył nasz nowy kolega, który był na ostatniej
zbiórce, i był bardzo zaskoczony, że jest nas tak mało i nie ma tych, którzy
go najbardziej namawiali!!! W bardzo dobrym tempie dojechaliśmy do
Jabłonkowa! Święto super, miodula i inne trunki lały się strumieniami, lecz
my - rowerzyści - mogliśmy tylko zazdrościć innym jak piją! W końcu trza
było rowerem wrócić do domu!!! Pocieszyliśmy się langoszami i krupniokiem z
kapustą; posłuchaliśmy śpiewu górali, a potem spokojnie wróciliśmy do
Jastrzębia! Zdjęć brak, bo nikt z nas nie miał odpowiedniego sprzętu! Iga |
13-16.08. wycieczka
1 CZĘŚĆ RAJDU DOOKOŁA WOJ. ŚLĄSKIEGO I
JURA KRAKOWSKO-CZĘSTOCHOWSKA
Nareszcie doszedł do skutku wyjazd planowany już od dwóch lat. Nie zniechęcił nas nawet padający od rana deszcz. W piątkowy ranek wyruszyliśmy w drogę. W tym dniu mieliśmy do pokonania odcinek z Jastrzębia do Niewiesza, liczący 140 km. Na sobotę przygotowana była trasa nieco dłuższa, ale również bardzo ciekawa. Po drodze zwiedziliśmy kościółki drewniane, trzy zamki i jedno opactwo cystersów. Niedzielna trasa wiodła szlakiem jurajskich zamków. Jako pierwszy zdobyty został Olsztyn, a na koniec zostawiliśmy sobie Morsko. Zmęczeni trasą po Wyżynie wrócilismy do Poczesny. W poniedziałek czekała na nas długa droga powrotna do domu. Podczas tego wyjazdu pokonaliśmy średnio 500 km, a nasz przewodnik postarał się, abyśmy miło i bez problemów spędzili czas oraz zadowoleni wrócili do domu. |
14.08. CHUDÓW
POWTÓRKA Z CHUDOWA
Minął tydzień i znów
"popedałowaliśmy" do Chudowa na Jarmark Średniowieczny. Tym razem udało nam
się trafić na imprezę, chociaż pogoda i frekwencja Wiercipiętów nam nie
dopisała! W grupie 10-ciu osób bezkonfliktowo w normalnym tempie i w deszczu
dotarliśmy do Chudowa, gdzie mogliśmy podziwiać średniowieczne stroje,
pięknych rycerzy, ich walki oraz śliczne damy, o które staczali boje!
Zobaczyliśmy zamek, odwiedziliśmy wszystkie kramy, by zdobyć certyfikat
jarmarcznika, a co poniektórzy wpadli nawet w "szpony" kata, a właściwie w
dyby i pod topór! Ogólnie było super, tylko aura trochę nam nie sprzyjała,
zmoknięci dotarliśmy do naszych domostw! A za rok znów tam pojedziemy, bo
warto! |
29.08. STRUMIEŃ
ZIEMIA CIESZYŃSKA ZNANA I NIEZNANA cz. 2
Mieliśmy nadzieję, że będzie lało i
w końcu odpoczniemy od rowera, niestety, po przebudzeniu powitało nas
bezchmurne niebo i jaskrawe słonko, więc popedałowaliśmy do Skoczowa na
spotkanie "Ondraszków"! No i było warto!!! Super wycieczka!!! Zwiedziliśmy
Muzeum Zofii Kossak w Górkach Wlk., potem zobaczyliśmy pałac w Jaworznie,
następnie odwiedziliśmy skansen, gdzie właściciel przyjął nas bardzo dobrze.
Ale to nic w porównaniu z Grodźcem! Było zamknięte, ale okazało się, że
Ondraszki mają znajomości i przyjęto nas niemal po królewsku na zamku w
Grodźcu! Oprowadzono nas po całym zamku; byliśmy pierwszą wycieczką pod
rządami nowego właściciela, który w dodatku darmowo poczęstował nas chłodną
"Ustronianką" - a byliśmy bardzo spragnieni! Potem zawitaliśmy do Bielowicka
na dożynki i zwiedziliśmy drewniany kościółek! Niestety, musieliśmy pożegnać
"Ondraszków", bo do Jastrzębia daleka droga, ale było super i za rok znów
pojedziemy, jeśli coś takiego Cieszyn zorganizuje!!!! |
29.08. PILCHOWICE
XI ROWEROWE POŻEGNANIE WAKACJI
Ośmiu facetów na starcie wyjazdu na
rajd do Pilchowic mogło by oznaczać ostrą jazdę - nic bardziej mylnego,
jazda tego dnia była tylko rekreacyjna. Rajd bardzo udany, zdobyte nagrody
umiliły trudy przebytej trasy. Podczs wycieczki zwiedziliśmy m.in. drewniany
kościółek w Wilczy oraz skansen koleji wąskotorowej w Rudach. trasa:
J-bie - Żory - Szczejkowice - Leszczyny - Książenice - Wilcza - Pilchowice -
Rudy - Rybnik - Świerklany - J-bie. 94,21 km, w siodełku 5 godz 1 min 24 sek,
średnia prędkość 18,75 |
04.09. wycieczka
TRZY PRZEŁĘCZE
10-12.09. Terlicko
XVII MIĘDZYNARODOWY RAJD KOLARSKI IM.
ŻWIRKI I WIGURY
19.09. Rybnik
"ŻEGNAJ LATO 2004"
10-ciu Wiercipiętków stawiło się na zbiórce na rajd
do Rybnika, pojawił się też nowy rowerzysta - z czego cieszymy się
bardzo!!! Bez problemów dojechaliśmy na metę rajdu, niestety na miejscu
okazało się, że zabrakło do nas plakietek! Było nam bardzo przykro!!!
Trochę poprawiła nam humor wygrana Adama i Józka! Adam zajął I miejsce w
rzucie "hula hopem", a Józek w toczeniu felgi rowerowej zdobył III
miejsce! Wracając, odwiedziliśmy lotnisko w Gotartowicach! I nawet udało
nam się zdobyć pieczątkę i zobaczyliśmy start samolotu!!! Ogólnie było
fajnie!
|