Czwartkowy poranek przywitał nas burzą i opadami deszczu. Lecz nieustraszeni
wyruszyliśmy na szlak. Pech chciał, że droga prowadziła leśną, piaszczystą
ścieżką. Nie całą trasę udało nam się przebyć w siodełku, musieliśmy też
rowery prowadzić. Przemoknięci i zmęczeni dotarliśmy do Bucharzewa, gdzie
zatrzymaliśmy się w „Chacie Zbójców”. |
|
|
Wygląd naszych rowerów po
pokonaniu trasy do Bucharzewa |
|
|
Chata Zbójców |
|
|
|
|
|
Ponieważ nie doczekaliśmy się, aby deszcz przestał padać, ruszyliśmy w
dalszą podróż. Nareszcie… normalna, utwardzona droga i nawet deszcz ustawał.
Ale za to inna przeszkoda stanęła nam na drodze – na prom w Wartosławie
trzeba było czekać trzy godziny. Aby nie marnować czasu, postanowiliśmy
pojechać okrężną drogą. Dzięki temu mieliśmy okazję zobaczyć piękny hotel
reprezentacji piłki nożnej „AMICA Wronki”. Robi wrażenie. |
"Amica Wronki" - Hotel |
Z Wronek przez Niezdrowo
dojechaliśmy do Chalina, gdzie odbywało się zebranie prezesów klubów, a my
mogliśmy zwiedzić Ośrodek Edukacji Przyrodniczej. Potem wszyscy
wysłuchaliśmy występu zespołu gitarzystów i kapeli kobziarzy ze Zbąszynia.
Po zakończeniu występów i zjedzeniu kiełbaski wróciliśmy do Ośrodka w
Sierakowie, gdzie znowu padał deszcz. |